Po co robimy czerwony przycisk?" - Product Manager rozwija mity o polskim IT
-Jul-14-2025-10-03-17-9324-AM.png)
Webinar zaczął się od prowokacyjnego zadania: "Napiszcie kilka produktów IT, które powstały w Polsce i trafiły na świat." W czacie pojawiły się: Paczkomat, GetResponse, Ivona (baza dla Alexy), Wiedźmin. Lista skończyła się szybko.
"Co by było, gdyby tego było dużo więcej?" - pytał prowadzący, product manager z firmy Dynatrace. I to pytanie odsłoniło bolesną prawdę o polskim rynku IT: jesteśmy mistrzami outsourcingu, ale nie tworzymy własnych produktów.
Pół miliona ludzi w outsourcingu vs garść produktów
Liczby mówią same za siebie: prawie pół miliona osób w nowoczesnych centrach usług, 42 miliardy dolarów przychodu w 2023 roku, 81% firm to firmy usługowe. "To nie jest zarzut - to wykorzystanie naszego ogromnego potencjału. Ale brakuje mi wykorzystania tego potencjału, który jeszcze został nienaruszony."
Problem? Gdy inwestor przenosi pracę do centrum outsourcingowego w Polsce, może ją równie łatwo przenieść z powrotem. "Co się teraz trochę nawet dzieje, bo jest centralizacja i nacjonalizacja biznesów."
Estonia vs Polska: lekcja z półtora miliona mieszkańców
Porównanie z Estonią było brutalne. Kraj o półtora miliona mieszkańców ma Bolt, Wise (wcześniej TransferWise) i szereg globalnych rozwiązań. Dlaczego?
"W latach 90, gdy Estonia stała się Estonią, podjęli decyzję, że położą duży nacisk na edukację w tym obszarze. Cokolwiek by stworzyli tylko dla Estonii, miałoby maksymalnie półtora miliona klientów. Więc od początku przygotowywali się tak, że rozwiązanie ma być globalne."
Polska? "To jest pułapka, w której jesteśmy - mieszkamy w większym kraju. 40 milionów to już wystarczająco. To komfort, który spowodował, że nie kładziemy na to nacisku."
"Dlaczego czerwony i dlaczego przycisk?"
Najlepszy moment webinaru? Gdy prowadzący wyjaśniał różnicę między zleceniobiorcą a product managerem: "Klient mówi: 'Chcę czerwony przycisk tutaj'. Podstawowe pytanie product managera: 'Dlaczego? Dlaczego czerwony i dlaczego przycisk i dlaczego tu?'"
Okazuje się, że klient wcale nie potrzebuje przycisku - chce powiadomienia, że coś się dzieje nie tak. A dlaczego? Bo bez tego zatrzyma się cała produkcja.
"To jest sposób zrozumienia problemu. Product manager nie wymyśla featury - rozwiązuje problemy klientów."
Firma usługowa vs produktowa: brutalna różnica
Uczestnik trafnie ujął: "Firma produktowa tworzy produkt raz i sprzedaje go wiele razy. Firma usługowa zarabia zawsze tylko na czasie poświęconym."
Prowadzący dodał bolesną prawdę o firmach usługowych: "Po pewnym czasie pojawia się 'po co ja to robię?', bo nie widzę efektu. Ktoś mi zleca zadanie, wykonuję, oddaję. Nie widzę długoterminowego wpływu."
Efekt? "Kiedy rozmawiam z kandydatami, pytają: 'Czy jest roadmapa?' Mówię: 'Tak, na 3 lata. Mamy produkt na rynku, który musi być rozwijany, żeby rozwiązywać problemy klientów.'"
Project Manager vs Product Manager: nie, to nie to samo
Częsta pomyłka, którą rozwialał: "Project manager zajmuje się zarządzaniem projektem. Projekt ma początek i koniec. Product manager jest odpowiedzialny za to, żeby feature był wpasowany w wizję produktu, strategię firmy."
Kluczowa różnica? "Produkt ma dużo większy life span - zaczyna się i kończy za 30 lat. Project może trwać 3 miesiące do 3 lat, ale produkt jest zawsze większym bytem."
Problem polskiej edukacji
"Mamy cztery uczelnie, które podchodzą do product managementu: SGH, Koźmiński, Merito i uczelnię we Wrocławiu. To trochę mało."
Ale problem leży głębiej: "Product management wymaga, żebyśmy się nie bali pochwalić tym, co zrobiliśmy. To bardzo niepolskie. Mamy robić, szef ma nas docenić, ale nie będziemy nikomu mówić, że coś zrobiliśmy."
Czego brakuje w szkołach? "Myślenia krytycznego, myślenia z perspektywy danych, promowania własnej pracy, sztuki prezentacji, zrozumienia klienta."
AI: Narzędzie, nie zagrożenie
Na pytanie o zagrożenie ze strony AI odpowiedź była jasna: "W żaden sposób nie jest zagrożony. AI zrozumie problem klienta tylko tak dobrze, jak wcześniej było opisane przez innych. Pewne problemy nigdy nie będą opisane, a zrozumie to tylko człowiek."
AI jako narzędzie? "10-15% mojego czasu pracy. Źródło inspiracji, nie rozwiązanie. Możesz zrobić wstępną analizę rynku, ale sprawdzić, czy potrzeba nadal jest - to już bez AI, wchodząc do ludzi."
Excel jako przykład wszystkiego, co złe
"Ile funkcji ma Excel? Setki tysięcy. Ile używacie? 5, 10, 20, zaszalejmy 50. Ile czasu zespoły Microsoftu spędziły nad funkcjami, których prawie nikt nie używa?"
Strategia mogła być inna: monopolizacja rynku. "Chcesz coś zrobić? Możesz w Excelu, nie musisz szukać innego narzędzia." Czy się opłaciło? "Wyobraźcie sobie, że Excel znika. Firmy padają. Firmy bez Excela nie istnieją."
Chcesz poznać pełną strategię przejścia od outsourcingu do myślenia produktowego? Prowadzący szczegółowo omówił roadmapy, cele mierzalne, skalowanie produktów i praktyczne rady dla analityków biznesowych chcących zostać product managerami.
[Link do pełnego nagrania webinaru]
O Ekspercie
Prowadzący to product manager z firmy Drace, która dostarcza rozwiązania dla inżynierów oprogramowania, devopsów i administratorów. Ma doświadczenie jako analityk biznesowy i konsultant współpracujący z różnymi startupami.
Obecnie angażuje się w edukację na uczelniach, próbując "przemycać tematy product managementu, żeby było więcej osób myślących jak product managerowie". Jego celem jest przekształcenie Polski z centrum outsourcingowego w ośrodek tworzący globalne rozwiązania. Specjalizuje się w głębokiej wiedzy domenowej wymaganej od product managerów oraz w strategicznym myśleniu o długoterminowym rozwoju produktów.
Ten wpis to fragment dyskusji o różnicach między firmami usługowymi a produktowymi oraz praktycznych radach dla osób chcących rozwijać się w kierunku product managementu. Pełne nagranie zawiera szczegółowe odpowiedzi na pytania uczestników oraz przykłady konkretnych sytuacji z praktyki zawodowej.