Czy twoja firma przypomina pole bitwy, gdzie każdy dział ma swoją flagę i traktuje inne jak wrogów? Jeśli tak, to nie jesteś sam. Problem "silosów" w organizacjach dotyka większość firm - od małych agencji po duże korporacje.
Lech, ekspert od odblokowywania ludzi i zespołów, w swoim najnowszym webinarze rozprawił się z tym tematem bez owijania w bawełnę. I jak zwykle, nie zabrakło konkretnych rozwiązań, które można wdrożyć już jutro.
Problem zaczyna się od trzech "chorób organizacyjnych", które trawią firmy od środka:
Brzmi znajomo? Te schorzenia występują w większości organizacji.
Trzy przypadki idealnie ilustrują problem:
Podejrzewam, że masz swoje podobne historie.
Główne przyczyny tego stanu rzeczy to:
Najgorsze jest to, że często myślimy, że mamy "fajny, zgrany zespół", a w rzeczywistości puzzle są kompletnie porozsypywane.
Fundament rozwiązania to wspólny, konkretny cel dla całej organizacji. Nie misja czy wizja na 5 lat (bo kto wie, co się stanie za 5 lat), ale konkretny cel biznesowy na 12 miesięcy.
Dlaczego to takie ważne? Bo bez tego celu nie ma "gwiazdy północnej". Każdy strzela do innej bramki, a co gorsza - często grają w kompletnie różnych dyscyplinach. Jedni w piłkę nożną, inni w rugby, jeszcze inni w hokeja.
Kiedy masz już wspólny cel, możesz ustalać cele dla poszczególnych zespołów, które wpisują się w ten nadrzędny. Wtedy wszyscy strzelają do tej samej bramki.
Nawet jak masz cele poustawiane, mogą pojawić się problemy:
Zdrowa rywalizacja to świetna rzecz, ale nie na zasadzie "muszę zniszczyć drugi zespół, żeby wygrać".
Gdy cele są poustawiane, czas na zasady współpracy. Tu pojawia się kluczowe pytanie:
Kiedy ostatnio rozmawialiście ze swoim zespołem o tym, JAK współpracujecie? Nie o darciu kotów gdy kolejny projekt się wysypał, ale o konkretnej dyskusji na temat sposobów współpracy.
Większość zespołów robi to "na czuja". Pracujemy, bo wszystko działa i jest okej. Ale jak przestaje działać, ciężko nam się odnaleźć.
Cztery najważniejsze obszary zasad współpracy to:
Oto konkretna metoda wypracowania zasad:
Ważne: to nie są sztywne procesy, ale praktyczne umowy, jak będziecie ze sobą współpracować.
Konkretne przykłady zasad komunikacji:
Wypracowanie zasad to dopiero początek. Prawdziwa robota to ich wdrożenie.
Problemy z komunikacją to w 99% przypadków symptom, nie przyczyna. Jeśli non-stop macie problemy z komunikacją, mimo prób naprawy, problem leży gdzie indziej.
Ale zasady współpracy to fundament. Bez nich każda presja czasu i wyników będzie tylko pogłębiać problemy, bo nie będzie przestrzeni na rozmowę o tym, co nie działa.
Jedna z najciekawszych wskazówek pochodziła ze świata sportu. W rugby na początku każdego sezonu zespół ustalał zasady współpracy - i każdy się pod nimi podpisywał. Dosłownie.
To mała rzecz, ale dodaje elementu zobowiązania. "Ja to ustaliłem, ja się pod tym podpisuję, ja będę tego przestrzegać."
Czy problemy komunikacyjne wynikają z różnic generacyjnych?
Otóż nie ma czegoś takiego jak różnice generacyjne - jest niezrozumienie drugiego człowieka. Można znać wielu zetek, które zachowują się jak boomerzy, i na odwrót.
Ważniejsze od stereotypów na temat pokoleń jest zrozumienie: starsze pokolenia mają przekazać wiedzę młodym, młode pokazać starszym, że można też inaczej. A starsze musi mieć na to otwartość. To obustronny proces.
Chcesz zobaczyć pełny warsztat wraz z wszystkimi narzędziami i odpowiedziami na pytania uczestników? Warsztat obejmował kompletny proces wypracowania zasad współpracy, sposoby radzenia sobie z oporem zespołu i praktyczne wskazówki dla liderów.
👉 Obejrzyj pełne nagranie webinaru tutaj i dowiedz się, jak przekształcić swoje zespoły z wojujących frakcji w zgrane jednostki, które współpracują dla wspólnego celu.
Lech Guzowski specjalizuje się w odblokowywaniu ludzi i zespołów, koncentrując się na tym, aby współpraca była łatwiejsza i mniej frustrująca. Pracuje z organizacjami nad rozwijaniem indywidualnych umiejętności, usprawnianiem zarządzania zespołami oraz budowaniem efektywnej kultury współpracy.
W swojej pracy używa nietypowych metod, w tym Lego Serious Play - metodologii wykorzystującej klocki do dyskusji i wypracowywania rozwiązań. Jak sam mówi, nie wchodzi do organizacji z gotowymi rozwiązaniami, ale działa jak "Sherlock Holmes" - pomaga zespołom samodzielnie odkryć, co nie działa i jak to naprawić.