Networking przed wydarzeniem może wydawać się stresujący, ale serio – to świetna okazja, żeby zbudować relacje, które mogą się przydać w przyszłości. No i przygotowanie się wcześniej naprawdę pomaga. Jeśli masz wszystko obcykane, to na samym wydarzeniu będziesz czuć się dużo pewniej. Poniżej wrzucam kilka praktycznych wskazówek, które pomogą ci lepiej wykorzystać networking przed imprezą.
Zacznijmy od tego – nawiązanie kontaktu, zanim jeszcze pojawisz się na wydarzeniu, daje ci przewagę. To trochę jakbyś zaczął grę z małą przewagą. Możesz wysłać wiadomość na LinkedIn do kogoś, kto też bierze udział w wydarzeniu, powiedzieć, że fajnie byłoby się spotkać. W ten sposób łamiesz lody i łatwiej będzie ci zagadać na żywo.
Zanim zaczniesz rozmawiać, zastanów się, po co właściwie to robisz. Chcesz znaleźć nowych klientów? A może szukasz partnera biznesowego? Jak wiesz, czego chcesz, łatwiej będzie ci skupić się na odpowiednich osobach i rozmowach, zamiast gadać z każdym, jak leci.
Zorientuj się, kto będzie na wydarzeniu. Sprawdź listę uczestników, prelegentów, co piszą na swoich profilach. Dzięki temu będziesz wiedzieć, do kogo podejść i z kim warto porozmawiać. Możesz nawet wcześniej wysłać wiadomość, żeby umówić się na krótką kawę podczas przerwy.
LinkedIn, Facebook, Twitter – te platformy to kopalnia informacji. Zobacz, czy są jakieś grupy związane z wydarzeniem, dołącz, bądź aktywny. To fajna opcja, żeby zaistnieć w sieci i pokazać, że wiesz, o co chodzi. Dzięki temu ludzie będą cię kojarzyć, zanim jeszcze się spotkacie.
To taka krótka prezentacja o tobie – max 30 sekund, w których musisz przekonać kogoś, że warto z tobą porozmawiać. To twoja przepustka do dalszej rozmowy. Przykład? "Cześć, jestem Jan Kowalski, zajmuję się marketingiem cyfrowym i pomagam firmom zwiększać widoczność w sieci. Dzięki moim strategiom SEO firmy generują większą sprzedaż." Krótko, zwięźle i na temat.
Musisz przemyśleć, co chcesz powiedzieć, i po prostu to wyćwiczyć. Nagrywaj się, mów do lustra, poproś znajomych o feedback. Ważne, żebyś był gotów dostosować swój pitch do sytuacji, w której się znajdziesz.
Krótki, spersonalizowany e-mail przed wydarzeniem może zrobić robotę. Przedstaw się, powiedz, że chciałbyś się spotkać i zaproponuj konkretny czas. To pomaga ustawić sobie wstępne spotkania i zaoszczędzi ci czasu na miejscu.
LinkedIn to doskonałe narzędzie do nawiązywania kontaktów. Możesz wysyłać zaproszenia do osób, które będą na wydarzeniu, dołączać do dyskusji i grup tematycznych. Pamiętaj tylko, żeby personalizować zaproszenia – nikt nie lubi standardowych wiadomości.
Niektóre wydarzenia mają sesje networkingowe jeszcze przed startem. To świetna okazja, żeby poznać uczestników i od razu nawiązać kilka kontaktów. Możesz przetestować swój pitch i zobaczyć, jak reagują inni.
Tak, to trochę oldschool, ale nadal działa. Upewnij się, że masz aktualne wizytówki, bo one naprawdę mogą pomóc ci zrobić dobre wrażenie.
Networking może być stresujący, ale budowanie pewności siebie naprawdę pomaga. Przypomnij sobie swoje wcześniejsze sukcesy i wzmocnij swoją wiarę w siebie. Jeśli to nie wystarczy, spróbuj technik relaksacyjnych – ćwiczenia oddechowe, szybki spacer czy medytacja mogą zrobić cuda.
Po imprezie nie zapomnij o follow-upie. Wyślij wiadomości, podziękuj za rozmowę i zaproponuj dalszy kontakt. To klucz do budowania długotrwałych relacji, a nie tylko jednorazowej wymiany wizytówek.
I pamiętaj – networking to inwestycja, która może przynieść świetne efekty, jeśli będziesz robić to regularnie i z głową!