Czy słyszałeś, że spółki giełdowe w Polsce muszą teraz tworzyć raporty ESG? To całkiem nowa sprawa i wiąże się z czymś, co nazywamy zrównoważonym rozwojem. Zanim się w to zagłębimy, muszę Ci powiedzieć, że większość firm kompletnie nie ogarnia, o co w tym wszystkim chodzi. Pozwól, że Ci to wytłumaczę.
Wyobraź sobie, że prowadzisz firmę tak, żeby nie tylko zarabiać kasę, ale też nie niszczyć przy tym planety i dbać o ludzi. Proste? No właśnie nie dla wszystkich. Zrównoważony rozwój to taki sposób prowadzenia biznesu, który bierze pod uwagę nie tylko zyski, ale też wpływ na środowisko i społeczeństwo. To właśnie kryje się pod tym tajemniczym skrótem ESG — Environment (środowisko), Social (społeczeństwo) i Governance (zarządzanie).
Wiesz, jak to jest — większość firm myśli tylko o tym, żeby na koniec kwartału liczby się zgadzały. Długoterminowe korzyści? A po co to komu! No i tu właśnie leży problem. Firmy często nie rozumieją, że dbanie o środowisko i ludzi może się długofalowo opłacać. Zamiast tego traktują zrównoważony rozwój jak modny gadżet.
Znasz to słowo? To taka ekościema. Firma udaje, że jest super eko, a tak naprawdę robi niewiele albo nic. Klasyka!
Inny błąd to traktowanie raportowania ESG jak uciążliwego obowiązku. "Ugh, znowu jakieś papiery do wypełnienia". Tak naprawdę chodzi o to, by pokazać klientom i partnerom biznesowym, że naprawdę robimy co w naszej mocy, by nie niszczyć planety i dbać o społeczeństwo.
No i mój ulubiony — firmy, które robią coś „zrównoważonego”, ale kompletnie oddzielnie od reszty swojej działalności. Jakby to była jakaś dodatkowa zabawka, a nie integralna część biznesu.
Wyobraź sobie firmę, która ma zrównoważony rozwój wpisany w swoje DNA. Nie robi tego na pokaz, ale dlatego, że naprawdę w to wierzy. Są takie firmy! Na przykład Patagonia — producent odzieży outdoorowej. Oni nie tylko dbają o środowisko przy produkcji, ale też zachęcają klientów, żeby nie kupowali nowych rzeczy, jeśli nie muszą. Szalone, nie? A jednak działa. Bo kiedy robisz to uczciwie, ludzie to doceniają i chcą z tobą współpracować.
Ok, to teraz o tych słynnych raportach. To nie jest tylko kolejny papierek do wypełnienia. Te raporty mają pokazać, jak firma radzi sobie z wyzwaniami związanymi ze środowiskiem, społeczeństwem i zarządzaniem. I wiesz co? To może być super narzędzie dla firm, żeby zobaczyć, gdzie są dobre, a gdzie mają pole do poprawy. Ale tylko jeśli podejdą do tego poważnie, a nie na odwal się.
Jeśli jesteś w firmie, która chce zacząć działać bardziej zrównoważenie (brawo ty!), to zacznij od małych kroków. Może zacznijcie od audytu energetycznego albo programu recyklingu? Albo zapytajcie pracowników, co oni by chcieli zmienić? Bo wiesz, zrównoważony rozwój to nie jest zadanie dla jednego człowieka — to musi być wysiłek całej firmy. I nie bój się prosić o pomoc — są eksperci, którzy mogą przeprowadzić firmę przez ten proces.
Zrozumienie zrównoważonego rozwoju to nie fanaberia, to konieczność. Firmy, które tego nie ogarną, zostaną w tyle. Bo wiesz co? Klienci, pracownicy, inwestorzy — wszyscy coraz bardziej zwracają na to uwagę. Więc jeśli Twoja firma jeszcze nie wzięła się za temat zrównoważonego rozwoju, to najwyższy czas zacząć. I pamiętaj — to nie chodzi o to, żeby być idealnym od razu. Chodzi o to, żeby ciągle się rozwijać i robić lepiej. Bo w końcu o to w tym wszystkim chodzi, prawda?