Przedsiębiorcze Trójmiasto - Blog

Czy przemysł zbrojeniowy w ogóle istnieje?

Autor: Mateusz Pawłowski | 2025-09-05 11:11:12

Mateusz Pawłowski zaczął webinar od prowokacyjnego stwierdzenia: "Postaram się Państwa przekonać, że coś takiego jak przemysł zbrojeniowy de facto nie istnieje." Ten doradca z pięcioletnim doświadczeniem w konsultingu dla MŚP i dwuletni właściciel firmy Turim specjalizującej się w rynku obronności, rozwija mity o niedostępnym dla zwykłych firm sektorze.

Okazuje się, że nie musisz produkować czołgów, żeby zarabiać w branży obronnej. A szanse dla firm cywilnych są większe niż kiedykolwiek.

"Przemysł zbrojeniowy to przemysł ciężki + nakładki"

Kluczowa rewelacja webinaru brzmiała jak herezja dla tych, którzy myślą o obronności w kategoriach pancerzy i karabinów. Mateusz rozłożył całą branżę na czynniki pierwsze:

"Jeżeli ze przemysłu zbrojeniowego zdjęlibyśmy nakładki wynikające z wymagań militarnych, to mamy przemysł ciężki de facto. Przemysł chemiczny, metalurgiczny, wydobywczy."

Ta dekonstrukcja otwiera zupełnie nową perspektywę. Zamiast myśleć "jak wejść do tajemniczej branży obronnej", firmy mogą zadać sobie pytanie: "jak moja specjalizacja w przemyśle ciężkim może być przydatna w wersji militarnej?"

Gdzie jest miejsce dla firm cywilnych?

Mateusz systematycznie wymieniał obszary, w których zwykłe firmy mogą znaleźć swoje miejsce: automatyka, IT, doradztwo, spedycja, logistyka, usługi dla biznesu. "Jest bardzo wiele obszarów, o których wiele osób sobie w ogóle nie zdaje sprawy."

Prawdziwe odkrycie? Nie musisz współpracować bezpośrednio z Ministerstwem Obrony czy Agencją Uzbrojenia. "Bardzo często firmy myślą, że jedynym kierunkiem jest obsługa sił zbrojnych RP. To nie do końca jest prawda."

Można wejść przez firmy państwowe, prywatne, konsorcja, jako podwykonawca, czy po prostu jako element łańcucha dostaw.

"Potrzebujemy rąk do pracy" - brutalna prawda o zapotrzebowaniu

Mateusz nie owijał w bawełnę, opisując rzeczywistość dużych firm zbrojeniowych: "Rozmowy z tym obszarem przemysłu zbrojeniowego bardzo często prowadzą do bardzo prostej konkluzji. Potrzebujemy rąk do pracy."

Dlaczego? Napływ kontraktów wojskowych oznacza, że firmy, które historycznie zarządzały wszystkim wewnętrznie, teraz szukają zewnętrznych partnerów. "Duża ilość kontraktów, limitowany czas na realizację - otwiera się okno pogodowe dla prywatnego przemysłu."

Projekty wojskowe to "Składaki"

Jedna z najważniejszych informacji dla potencjalnych dostawców: "Projekty w wojsku bardzo często to są składaki. Kto inny produkuje materiał wybuchowy, kto inny łuskę, kto inny lufę."

To oznacza, że w ramach jednego projektu można współpracować z kilkoma, kilkunastoma partnerami. "To nie jest tylko jedna firma, do której możemy pójść - jesteśmy w stanie pomóc większej ilości firm w ramach jednego projektu."

Wejście na rynek: proces, nie sprint

Mateusz ostrzegał przed zbyt szybkimi decyzjami: "Wejście na ten rynek to bardzo często proces, a nie sprint." Wymaga to porządnej analizy, selekcji kierunków i gotowości do długofalowych działań.

Webinar był skierowany do firm ze stabilną pozycją rynkową - nie koniecznie gigantów, ale podmiotów z sprawdzoną pozycją. "Żeby mieć podwójne zastosowanie - wojskowe - trzeba najpierw mieć zastosowanie w ogóle, czyli cywilne."

Klastry, konferencje i praktyczne wsparcie

Mateusz przedstawił też swoje inicjatywy: program "Biznes Frontem", klaster technologii obronnych i konferencję "Gate to Defense" w Trójmieście. "Platforma do porozumienia, którą budujemy, to przestrzeń, do której zapraszamy firmy."

To praktyczne podejście do tematu, który często spowija mgła tajemniczości.

Długoterminowe zobowiązania i cierpliwość

Ważne ostrzeżenie dotyczyło specyfiki branży: utrzymanie i serwisowanie produktów wojskowych liczy się w timeline 20-30 lat. "Firmy muszą potem taki sprzęt albo oprogramowanie utrzymywać przez określony czas."

To nie jest rynek dla firm szukających szybkich zysków, ale dla tych, które myślą strategicznie.

Chcesz poznać szczegóły strategii wejścia na rynek obronny? Mateusz szczegółowo omówił analizę potencjału firm, proces selekcji kierunków i praktyczne kroki dla różnych typów przedsiębiorstw.

[Link do pełnego nagrania webinaru]

O ekspercie

Mateusz Pawłowski przez ponad pięć lat pracował w konsultingu dla firm z obszaru MŚP, współpracując operacyjnie ze spółkami rozwijającymi innowacyjne technologie. Od dwóch lat prowadzi firmę Turim, która pomaga firmom działać na rynku obronności, przemysłu zbrojeniowego i infrastruktury krytycznej.

Turim działa jako firma doradcza wspierająca wiedzą, doświadczeniem i analizami, budując pomost między rynkiem cywilnym a obronnym. Mateusz współpracuje z ekspertami branżowymi, w tym ze wspólnikiem, który przez prawie 10 lat był prezesem Centrum Techniki Morskiej w Gdyni (spółka Polskiej Grupy Zbrojeniowej) i ma ponad 25 lat doświadczenia w przemyśle zbrojeniowym. Obecnie rozwija program "Biznes Frontem", klaster technologii obronnych oraz konferencję "Gate to Defense".

Ten wpis to fragment strategicznych analiz, które Mateusz przedstawił podczas webinaru. Pełne nagranie zawiera szczegółowe omówienie możliwości dla konkretnych branż oraz praktyczne wskazówki dotyczące procesu wejścia na rynek obronny.